Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie to nowe muzeum, obok którego nie można przejść obojętnie. Wymowne w swej architekturze, ale także poruszające w swej ekspozycji. Mauzoleum ma ukazać jak strasznie cierpiała ludność polskich wsi, chociaż zdawać by się mogło, że na prowincji, na wsi, życie w czasie wojen i zawieruch jest spokojniejsze. Nic bardziej mylnego. Spacyfikowano i pomordowano ludność z 817 wsi, z obecnych granic Polski. Do tego dochodzą jeszcze zbrodnie na Kresach dokonane przez Rosję sowiecką i Ukrainę banderowską.
Pomysł zbudowania mauzoleum w Michniowie powstał w roku 1979 w Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. W 1984 roku powołano Komitet Organizacyjny Budowy Mauzoleum, a w 1989 roku wmurowano kamień węgielny. Uroczyste otwarcie mauzoleum z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy nastąpiło 12 lipca 2021 roku. Michniów i Polacy czekali na tą chwilę 42 lata. Dlaczego tak długo? Odpowieź jest prosta. Michniów to symbol współpracy Polaków z ruchem oporu AK.
W 2017 r. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, w której upamiętniono datę tego dramatycznego wydarzenia, ustanawiając 12 lipca świętem państwowym – Dniem Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej.
Święto to jest wyrazem hołdu i upamiętnieniem Ofiar – mieszkańców polskich wsi, którzy w czasie II wojny światowej aktywnie uczestniczyli w walce z niemieckim okupantem, m.in. wspierając polską partyzantkę, czy udzielając pomocy potrzebującym. Jak ukazuje historia, w czasie wojny polskie wsie prężnie przeciwstawiały się niemieckiemu najeźdźcy. Zemsta niemiecka była okrutna – całe wsie były niszczone, a ich mieszkańcy bestialsko mordowani. Tak też było w przypadku wsi Michniów – symbolu walki i męczeństwa wsi polskiej.
15 lipca 1943 mieszkańcy sąsiednich wsi pogrzebali szczątki zamordowanych mieszkańców Michniowa we wspólnej mogile, wykopanej na działce w pobliżu szkoły. Niemcy wyrazili zgodę na pochówek ofiar. Polecili jednak zaorać grób, a także nie zezwolili na oznaczenie mogiły krzyżem lub jakimkolwiek innym znakiem.
Po zakończeniu II Wojny Światowej:
„Żaden zbrodniarz nie został ukarany za pacyfikację wsi polskich. Ci z Michniowa, znani przecież z imienia i nazwiska, byli również sądzeni, ale za inne sprawy, nie za pacyfikację. Żadna wieś nie dostała złotówki odszkodowania za straty materialne i śmierć mieszkańców, chociaż w latach czterdziestych zostały one wycenione. Nikt nigdy nic nie zrobił, żeby tym miejscowościom pomóc, nie mówiąc już o wsparciu dla pojedynczych osób. Michniów miał być przesiedlony, ale ludzie się nie zgodzili. Zostali tu, wieś odbudowano. Do Michniowa życie zaczęło wracać w 1944 i 1945 r. – mówi Stanisław Krogulec.”
źródło: histmag.org
Mauzoleum w Michniowie to drugie takie miejsce po równie poruszającym Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej. Trzecim takim miejscem będzie Memoriał Ofiar Ludobójstwa Na Kresach Wschodnich obok pomnika „Rzeź Wołyńska” Mistrza Andrzeja Pityńskiego w Domostawie przy drodze ekspresowej S19 (Via Carpatia).
Pod istniejącym wiele lat pomnikiem nagrobnym zapaliliśmy znicz pamięci.
10.07.2022 Anna Skoczylas i Janusz Panak