Znicze Pamięci w 79-tą rocznicę wyzwolenia Auschwitz

Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau to miejsce dla Polaków szczególne, dlatego postanowiliśmy i w tym roku w dniu 27 stycznia zapalić Znicze Pamięci od Polskiej Fundacji Nauki, Kultury i Sztuki.

Delegacja fundacji w składzie:

Anna Skoczylas /przewodnicząca rady fundacji
Piotr Wiśniowski /wiceprezes zarządu fundacji
Janusz Panak /prezes zarządu fundacji

przybyła do obozu w godzinach zwiedzania czyli między 7:30 – 15:00 (styczeń, listopad).

Zgodnie z tym co zostało zapowiedziane w informatorze na stronie internetowej muzeum, tylko w tych godzinach możliwe były indywidualne wejścia na teren muzeum w celu upamiętnienia. Oficjalne obchody rocznicowe rozpoczynały się 27 stycznia 2024 r. o godzinie 18.00 przy jednym z oryginalnych baraków murowanych na terenie byłego obozu Auschwitz II-Birkenau. Dzięki temu wykluczono osoby indywidualne z możliwości przypatrywania się i wzięcia udziału w oficjalnych uroczystościach. Osoby, które przybyły w celu upamiętnienia były zobligowane do pobrania imiennego bezpłatnego biletu.

Mimo pobrania imiennych biletów musieliśmy przejść drobiazgową kontrolę z elektronicznymi bramkami, ręcznymi urządzeniami do skanowania, tunelem do prześwietlania toreb i oprócz tego z ich drobiazgową kontrolą, a nawet z obowiązkiem ściągnięcia paska od spodni! Kontrole te są tak intensywne, że w hali do tego zbudowanej panuje atmosfera dworca kolejowego albo lotniska. Kontrole są zresztą takie jak na lotnisku. Nie pasuje to całkowicie do miejsca jakim jest obóz zagłady. Do końca nie było jasne, czy będziemy mogli zabrać na teren obozu polskie flagi. Po wejściu na teren obozu dostaliśmy osobistych pracowników, którzy eskortowali nas pod Ścianę Straceń koło bloku 11-stego. Po zapaleniu znicza pracownicy eskortowali nas do wyjścia. Czuliśmy się jak niepożądani intruzi. Była to sobota i bardzo dużo osób chętnych do wejścia.

Również przy wejściu na teren Auschwitz II Birkenau, mimo, że mieliśmy już imienne bilety i na terenie Auschwitz I byliśmy z polskimi flagami, musieliśmy czekać na kolejne decyzje, czy możemy wejść z polskimi flagami czy nie. Po uzyskaniu zgody, kolejne dokładne kontrole osobiste i toreb. Sprawia to wszystko bardzo nieprzyjemne odczucia, tak jakbyśmy wchodzili na teren eksterytorialny lub innego państwa.